Zakątek pod Brzozami

Chciałabym podzielić się z Wami miejscem, w którym spędziliśmy ostatni miesiąc. Jak zapewne możecie się domyślić, plany na maj mieliśmy nieco inne, jak pewnie większość z Was. Do zagranicznych wojaży wrócimy mam nadzieję prędzej niż później, tymczasem stawiamy na odkrywanie urokliwych miejsc w Polsce. Do takich niewątpliwie należy Zakątek pod Brzozami. Największym plusem tego miejsca (dla mieszkańców stolicy) jest odległość od Warszawy – mniej niż 40 km. Drewniany domek, położony na krańcu lasu we wsi Młynarze, spełnił praktycznie wszystkie nasze oczekiwania na tak długi pobyt. Jedynym mankamentem, który w przypadku pobytu stricte wakacyjnego pewnie byłby atutem, jest słaby zasięg i internet. Łukasz pracował cały czas zdalnie, dlatego prawie codziennie dojeżdżał do Warszawy (niecałe 40 minut). Ja w tym czasie mogłam z dziećmi delektować się wiejskim życiem:)

Chociaż mieszkam w Warszawie już kilkanaście lat, przyznam, że te okolice odwiedziłam po raz pierwszy (nie licząc znajdujących się nieopodal wrzosowisk, na które jeździmy co roku we wrześniu https://www.wawamaszka.pl/sesja-zdjeciowa-we-wrzosach/. Młynarze to typowo letniskowa miejscowość położona nad samym Bugiem. Idealne miejsce na długie spacery, zarówno brzegiem rzeki, jak i po pięknym sosnowym lesie.

Sam domek znajduje się na sporej, ogrodzonej działce, w otoczeniu drzew i krzewów. W ogrodzie na dzieci czeka trampolina, piaskownica, kosz do koszykówki, hamak i mnóstwo miejsca do zabawy w chowanego:)

Częściowo zadaszony, bardzo duży taras to idealne miejsce na relaks i wieczorne winko. Ponieważ wynajęliśmy Zakątek pod Brzozami na cały miesiąc, przywieźliśmy z domu trochę gratów i stworzyliśmy na tarasie naprawdę przytulny kącik.

Raz nawet zrobiliśmy dzieciom kino nocne pod chmurką:)

W środku domek jest bardzo przestronny i właściwie w pełni wyposażony. Na dole znajduje się salon z kominkiem i aneksem kuchennym, łazienka i sypialnia. Piętro to jedno bardzo duże pomieszczenie, z łóżkiem podwójnym i dwoma łóżkami pojedynczymi. My przywieźliśmy dla Agatki łóżeczko turystyczne, tak że miejsc do spania nam nie brakowało. Nasze dzieci zabrały z Warszawy też trochę zabawek i książek, tak, że jak już były totalnie zmęczone szaleństwem na dworze, zaszywały się w swoim królestwie na górze.

W weekendy eksplorowaliśmy okolicę samochodem. Szczególnie polecam spacery po malowniczych nadbużańskich łąkach w okolicach Kamieńczyka, w miejscu gdzie Liwiec wpada do Bugu.

W Kamieńczyku zupełnie przez przypadek trafiliśmy na prywatne Muzeum Etnograficzno-Historyczne, po którym oprowadził nas sam założyciel i kustosz, Henryk Słowikowski. Na niewielkiej przestrzeni piętrzą się gromadzone latami przedmioty, w większości związane z pracą na roli i życiem codziennym mieszkańców regionu. Twórca muzeum, prawdziwy pasjonat i gawędziarz, z ogromnym zaangażowaniem opowiadał o zastosowaniu zapomnianych już dziś narzędzi i etymologii wielu pospolitych słów, nad którymi jakoś nigdy wcześniej się nie zastanawiałam. Wiecie na przykład skąd się wzięła nazwa październik? Ja już wiem:)

Udało nam się też zrobić kilka zdjęć w ogromnym polu rzepaku nieopodal Młynarzy, oczywiście uważając, żeby niczego nie podeptać.

Parę razy wybraliśmy się do stadniny Stajnia Pasja w Skuszewie, gdzie Staś zapałał miłością do koni, co bardzo mnie cieszy, bo sama jako dziecko uwielbiałam jeździć konno. Tomek póki co odważył się jedynie wsiąść na moment na grzbiet kucyka, co było dla niego aktem nie lada odwagi:)

Ponieważ 1 czerwca spędzaliśmy w Młynarzach, postanowiliśmy zrobić naszym dzieciom niespodziankę, o której od dawna marzyli. Zamiast zabawek na Dzień Dziecka sprezentowaliśmy im namiot i śpiwory! Prawdę mówiąc nie do końca wierzyłam, że prześpią całą noc w namiocie (zwłaszcza Agatka), jednak okazało się, że byłam w błędzie:) Dzieciaki zgodnie stwierdziły, że był to najlepszy Dzień Dziecka na świecie, a w przyszłym roku chcą menażki i kuchenkę turystyczną:)

Właściciele Zakątka pod Brzozami, którzy w Młynarzach mają jeszcze kilka innych domków do wynajęcia, są niesamowicie sympatyczni i pomocni. Na stronie https://www.wczasowezakatki.pl/ możecie znaleźć zarówno nasz domek, jak i pozostałe. Polecamy bardzo!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *