Jak wspominałam w poprzednim wpisie (Kampinos – Skrajem Puszczy) Kampinoski Park Narodowy przeżywa ostatnio prawdziwy renesans. Wstyd się przyznać, ale dopiero pandemia i drastyczne ograniczenie weekendowych rodzinnych atrakcji sprawiło, że wybraliśmy się na pierwszą wycieczkę do Puszczy Kampinoskiej. I od razu przepadliśmy! Do Kampinosu wracamy jak tylko mamy taką możliwość (w tym tygodniu byliśmy już dwukrotnie) i za każdym razem odkrywamy nowe trasy.
Dziś zabieram Was na spacer ścieżką dydaktyczną Wokół Opalenia, która ma swój początek przy Polanie Opaleń, jednym z najpopularniejszych miejsc piknikowych w Kampinosie. Dojechać możecie zarówno samochodem (około 20 min z centrum Warszawy), jak i komunikacją miejską (autobus 110 z Metra Marymont). Ścieżka długości niecałych 4 kilometrów tworzy pętlę. Można ją pokonać pieszo (wózek bez problemu da radę) lub na rowerach. W pobliżu jest mnóstwo innych tras rowerowych, my na pewno wrócimy wiosną na dwóch kółkach (albo dziesięciu, zobaczymy czy Agatka poradzi sobie w terenie).
Wzdłuż ścieżki dydaktycznej ustawiono 19 tablic informacyjnych, z których pierwsza upamiętnia pięciu żołnierzy AK, zaskoczonych w styczniu 1944 przez Niemców, podczas czyszczenia broni w konspiracyjnej gajówce. Na przeciwko znajduje się pomnik ku czci wspomnianych żołnierzy. Kolejne tablice dotyczą przede wszystkim ukształtowania terenu, specyfiki ekosystemu tej części Puszczy Kampinoskiej i występującej tu fauny i flory.
Początkowo trasa prowadzi przez lasy sosnowe i dębowe, a następnie przechodzi przez typowe dla terenów bagiennych lasy olszowe. W pochmurny styczniowy dzień las nie robił może spektakularnego wrażenia, domyślam się jednak, że wiosną lub jesienią musi tu być naprawdę kolorowo i przepięknie.
Niewielkie Jeziorko Opaleń jest sztucznym zbiornikiem. W okresie międzywojennym znajdowała się tu bażantarnia miejscowego właściciela majątku ziemnego. Następny fragment ścieżki wiedzie przez drewnianą kładkę długości 320 metrów. Łąki wokół kładki są naturalną ostoją wielu rzadkich gatunków zwierząt, w tym motyli. Dlatego też na tym terenie realizowany jest projekt czynnej ochrony przyrody „Motylowe łąki”. Jego celem jest przywrócenie podmokłych łąk do pierwotnego stanu, w którym zagrożone wyginięciem gatunki motyli będą miały możliwość bytowania. Podobnie jak w przypadku naszej poprzedniej wycieczki po Kampinosie Skrajem Puszczy, drewniane kładki okazały się prawdziwym hitem dla dzieci (dzięki cienkiej pokrywie śnieżnej mogliśmy się nawet trochę poślizgać:).
Kolejnym charakterystycznym punktem wycieczki jest wydma, nieodłączny element krajobrazu Puszczy Kampinoskiej. Nieco dalej, na terenie uroczyska Michałówka, zrobiliśmy sobie krótką przerwę na herbatę (i czekoladę). Na parking w pobliżu Polany Opaleń wróciliśmy dość szeroką leśną ścieżką, w towarzystwie innych wycieczkowiczów, których nagle zrobiło się jakby więcej. Podejrzewam, że kilka tras łączy się w pewnym momencie, a finalnie wszyscy wracają w tym samym kierunku.
W porównaniu z naszymi poprzednimi wyprawami do Puszczy Kampinoskiej na ścieżce Wokół Opalenia spotkaliśmy znacznie więcej ludzi niż gdzie indziej (widać to już po ilości aut na parkingu). Nie oznacza to jednak, że spacerowaliśmy w tłumie, czy czuliśmy się niekomfortowo. Pewnie w lecie sytuacja wygląda zgoła inaczej i w sezonie polecałabym nieco bardziej odległe od Warszawy rejony Kampinoskiego Parku Narodowego. Póki zimowa aura nie przyciąga zbyt wielu spacerowiczów, ścieżka Wokół Opalenia, której pokonanie zajmie Wam około 1,5h, sprawdzi się idealnie na pierwszą samodzielną wyprawę do Kampinosu. Polecam i gwarantuję, że wrócicie po więcej:)